lut 20 2004

-13-


Komentarze: 6

Coś zamrugało. Jakies pieprzone światełko w oddali, które wszystko wywraca.... A ja go wcale zapalać nie chciałam...

Jeśli już mrugnęło, niech zaiskrzy. Niech się pali, niech zapłonie ogromnym blaskiem! Niech mnie oślepi i przyćmi wszystko.

...Trwaj jesteś piękna chwilo...

sic! : :
merkucjo
22 lutego 2004, 10:21
Niechaj i płonie. Ure, igne sancti spiritus, renes, nostros et cor nostrum, domine, amen :). Tylko uważaj, by podsycając nie spalić czegoś lub kogoś ważnego... Sorry, że ja tak zawsze trochę czarno muszę, ale taką mam naturę :).
21 lutego 2004, 18:16
Niech płonie... I dbaj o nie... Pozwól sobie na szczęście! Za wiele już przeszłaś... Nie gaś tego promyczka, który już do Ciebie dociera bo on może być tym na co czekasz... Pozwól mu wejść w Twoje życie i wiecznie trwać!!!
G.
21 lutego 2004, 10:30
I niech się pali.. Dłuuuugo..
20 lutego 2004, 23:34
Płonące kościoły.. chachacha!!!!! nie no, żartuje.
20 lutego 2004, 22:54
Jak sie zapaliło, to niech dalej się pali...byleby nie zgasło...To byłoby zbyt okrutne ..Buziaki :*
20 lutego 2004, 22:30
niech się pali ;) bądź szczęśliwa :*

Dodaj komentarz