sty 16 2005

1.1.1.


Komentarze: 10

zostawiłam serce w przejściu podziemnym stacji Kraków-Główny
i uciekłam

On wyjechał
już nie dzieli nas jedna dzielnica
ale 650 km w lini prostej

sic! : :
merkucj
22 stycznia 2005, 20:01
jak dlugo?
avaria01
22 stycznia 2005, 12:52
droga długa jesT ***
18 stycznia 2005, 15:26
to nieładnie. niemiło. niemądrze. I wogóle nie.
heart
17 stycznia 2005, 20:59
No co ja mogę, mogę tylko z daleka uściskać i rzucić krótkimi słowami : Trzymaj się..., ja już trzymam w sercu kciuki za Ciebie i Twoje decyzje... :( Wielki cmok... :* P.S. Pamiętaj, że \'gdzieś tam\', ktoś o Tobie myśli i pamięta...
naskórek
17 stycznia 2005, 18:22
..ja, ja panicznie boje się odległości-takiej odległości..
17 stycznia 2005, 15:27
Podczas Zasadniczej Służby Wojskowej nie ma żadnych bzdetnych, bzdurnych, absurdalnych przydziałów do odziałów. Są tylko jednostki. (równie bzdurne, absurdalne i benadziejne) --->G.- to serce już nie wróci.Innego nie chce.Pożyje bez serca...albo wróce po tamto.
G.
16 stycznia 2005, 22:28
Alien - sorry, nie obraz sie, bo to nic zlego, ale ten jeden, jedyny raz daj se siana ; sic, serducho wróci.
16 stycznia 2005, 22:05
Do Marynarki poszedł ? A ja to bym chciała latać na tych małych samolotach ponaddźwienkowych w Siłach Powietrznych ;]
16 stycznia 2005, 21:32
Moje biedactwo....
16 stycznia 2005, 21:29
NIEFAJNIE

Dodaj komentarz