mar 05 2004

-20-


Komentarze: 7

Udało mi się ... Pogodziłam się z tym że "coś" nie może być moje i "pobłogosławiłam" czyyjeś... Jakiś przełom...

Za to coś innego poszło w diabli...

sic! : :
merkucjo
07 marca 2004, 14:29
ja jakoś od zawsze tak robię, nawet jeżeli mam spore szanse i "obiektywnie" wydaje mi się że to dla mnie powinno być... i z czasem coraz bardziej żałuję... mówiem szczerze, wierzcie lub nie.
Magia i Miecz
06 marca 2004, 11:05
ile bym dał, żeby pewna osoba też zrozumiała... ale chyba potrzebuje czasu...dożo czasu...
06 marca 2004, 09:41
i to właśnie znaczy że nie jesteś egistką tylko dobra osobą potrafiącą cieszyć się z czyjegoś szczęścia, możesz być z siebie dumna :)
p_n
05 marca 2004, 12:21
no cóż.. nie będę orginalna mówiąc, że nie rozumiem? no tak, nie rozumiem.. zgadzam się z clou.. pozdrawiam KoCie:* buźka ;*
05 marca 2004, 11:04
Byłam, przczytałam .... tylko tyle, pozdrawiam ( nie wiem o Co chodzi...)
05 marca 2004, 10:35
udowodnilas, ze jestes dorosla, nie kazdy potrafi podejmowac takie decyzje
05 marca 2004, 10:32
W jaki sposób by na to nie patrzeć... nie rozumiem...

Dodaj komentarz