Komentarze: 7
Zdecydowanie jestem nietowarzyskim stworzeniem.
Nie lubię poznawać nowych ludzi. Ja się ich boje a oni mnie. Patrzą na mnie jak na debila lub przynamniej wariatkę a ja zabijam po kolei wszystkich wzrokiem. Tragedia.
I to są główne przyczyny tegoż zjawiska, iż z grupą około 20 osób nie potrafię się zgrać już od roku, za to kilkoro przyjaciół wystarcza mi w zupełności.
Może gdybym znała więcej ludzi, mniej chciałoby mi zrobić krzywdę.
Może gdybym znała „ważnych” ludzi w czymś by mi to pomogło.
Może ... byłoby strasznie nudno :)
* * * * *
Boje się każdego miesiąca, każdego dnia, każdej chwili.
Nowego miejsca, nowych twarzy, nowej sytuacji.
A najbardziej boję się tego strachu...