Najnowsze wpisy, strona 19


maj 24 2004 -50- :]
Komentarze: 9

" (...) Życzę ci spełnienia tych marzeń, o których bałaś się myśleć, które uważałaś za zbyt nierealne, zbyt wyimaginowane. Niech się spełnią, bo mogą. "

I własnie tego sobie w tym zwykłym a zarazem troszkę "moim" dniu życzę. I bym nie bała się marzyć.

Ps. Blog obchodzi mały jubileusz. Jemu  życzę by... nie bał się głośno mówić o tym co myśli :]
I poczciwie znosił moje schizy, smutania, radości i wszystko co jeszcze mi w łebku zagości.

S();
sic! : :
maj 23 2004 -49-
Komentarze: 2

Egoizm jest dziś symptomem zdrowia czy choroby duszy?

Dusza mnie boli.

sic! : :
maj 20 2004 -48-
Komentarze: 7

Zdecydowanie jestem nietowarzyskim stworzeniem.

Nie lubię poznawać nowych ludzi. Ja się ich boje a oni mnie. Patrzą na mnie jak na debila lub przynamniej wariatkę a ja zabijam po kolei wszystkich wzrokiem. Tragedia.

I to są główne przyczyny tegoż zjawiska, iż z grupą około 20 osób nie potrafię się zgrać już od roku, za to kilkoro przyjaciół wystarcza mi w zupełności.

Może gdybym znała więcej ludzi, mniej chciałoby mi zrobić krzywdę.

Może gdybym znała „ważnych” ludzi w czymś by mi to pomogło.

Może ... byłoby strasznie nudno :)

* * * * *
Boje się każdego miesiąca, każdego dnia, każdej chwili.
Nowego miejsca, nowych twarzy, nowej sytuacji.
A najbardziej boję się tego strachu...

sic! : :
maj 17 2004 -47-
Komentarze: 8

REWOLUCJA !!!

 

W końcu nadejdzie. Ile jeszcze można stać w miejscu? Cofamy się. Kto się z tym stwierdzeniem nie zgodzi niech rozglądnie się wokół. Agresja, przemoc, znieczulica są wszędzie. Czają się w każdej bramie, bezwstydnie przechadzają wszędzie tam, gdzie jeszcze niedawno czuć się można było bezpiecznie. Paranoja. Jeśli jedynym argumentem na jaki reagujemy jest siła to coś tu chyba nie gra...

 

Nie mogę się jakoś przekonać do anarchii. Wciąż jestem przekonania, że ustanowienie naszego kraju państwem o ustroju anarchistycznym zapoczątkowałoby zbiorowy obłęd... Choć wg mnie już granice tego obłędu przekroczyliśmy. Coraz bardziej boje się jutra.

 

Wierze w tą pieprzoną rewolucje. Że nadejdzie. Zmusi wszystkich do podjęcia jakiś działań. Każe ruszyć tyłki i zmienić rzeczywistość.

Na inną, na lepszą.

 

„ Dzień w którym powstaną barykady (...), lecz my nie będziemy pokorni, nie będziemy bezsilni i bierni, weźmiemy co będzie pod ręką i staniemy po stronie rebelii!”

sic! : :
maj 14 2004 -46-
Komentarze: 10

Ostatni List O Wolności.

Nie nadużywaj słowa wolność. Nie znasz go. Jeszcze długo nie poznasz.

Nasze pokolenie nie zna wolności. Ktoś za nas decyduje komu powinniśmy oddawać szacunek, jakie pełnić obowiązki, kim być. Nieliczne jednostki, które wyłamują się z tej reguły zostają pochłonięte przez system, lub narzuca się im prawa, Przy których mało kto pozostaje “wolny” czy choćby “żywy”

Wolność wg mnie to możliwość samodzielnego decydowania o szacunku, miłości, sympatii jakimi obdarza się innym. To stawianie kroków na swej życiowej drodze wedle jedynie własnych dążeń i pragnień. To niekontrolowane wybuchy śmiechu i płaczu. To samodzielność łącząca się z odpowiedzialnością, bycie sobą a także pozwolenie na pozostanie sobą innym.

Wolność brzydzi się kłamstwem. Kłamstwo jest bowiem tym co wolność niszczy i wyklucza. Uwikłani w sidła fałszywych słów nie możemy swobodnie wyrażać swych opinii i słuchać szczerych słów innych. Wolność jest siostrą prawdy. Wzajemnie się dopełniają i dzięki sobie żyją.

Nie zasłaniaj się wolnością częściową. Ona nie istnieje. Jesteś wolny bądź zniewolony. Zrozum:

“Wolność albo jest pełna, albo nie mam jej wcale” / Michał Bakunin

Wokół nas nie ma wolności. Może kiedyś się narodzi. Jeszcze nie tu, jeszcze nie dziś.

Walczysz. Walczymy razem. O coś czego tak naprawdę nigdy nie zaznaliśmy. Warto? Nie wiem...Wiem jednak, że jest to szaleństwo w którym warto brać udział.

Lecz nie nadużywaj więc słowa wolność. Nie znasz go. Być może nigdy nie poznasz.
________________________

Ludzie którym pokazałam ten tekst podzielili się na dwie grupy :
Tych, którzy wiedzą iż jest on mojego autorstwa i pochwili mnie za niejakie "zdolności" oraz Tych, którzy twierdzą że niezgadzają sie z autorem (nie wiedząc kim on jest oczywiscie)
Wyciągam więc następujące wnioski: 
1) Ludzie traktują mnie jak idiotke, sadząc, że jestem idiotką i pozostane idiotką, nie myślac jak na idiotke przystało
2) Ludzie sie mnie boją i ze starchu (nie wiem przed czym) przyznają mi racje...
3) Ludzie uznajac mnie za idiotke przyznają mi racje i "docieniają" mój wysiłek psychiczny żeby mi przyadkiem nie zorbić przykrości...

Jeśli ktoś przeczytał notke w całosci - dzięki z całego idiotycznego serca.

sic! : :